Rząd Abchazji przygotowuje się do wizyty prezydenta Rosji. Poczyniono wszelkie niezbędne kroki w celu zapewnienia bezpieczeństwa - cytuje Life News źródło w rządzie tej kaukaskiej republiki.
Sekretarz prasowy Putina, Dmitrij Pieskow, odmówił odniesienia się do tych informacji.
Abchazja jest jedną z dwóch - obok Osetii Południowej - republik, które przy poparciu Moskwy oderwały się od Gruzji. Rosja uznała oba separatystyczne regiony za samodzielne organizmy państwowe po wojnie z Gruzją w sierpniu 2008 roku. Rozmieściła też na ich terytorium swoje wojska.
Oprócz Moskwy niepodległość Abchazji i Osetii Południowej uznały jedynie Wenezuela, Nikaragua i Nauru. Reszta świata uważa obie republiki za części Gruzji. Z kolei władze w Tbilisi uznają je za gruzińskie ziemie pod okupacją Rosji.
Jedną z pierwszych decyzji Putina po ponownym objęciu urzędu prezydenta był wydany już w dniu jego inauguracji dekret, obligujący MSZ FR do udzielania Abchazji i Osetii Południowej aktywnego wsparcia na arenie międzynarodowej.
Początkowo pierwszą zagraniczną podróżą Putina w charakterze prezydenta miał być jego wojaż do USA na szczyt G8. Odbędzie się on 18 i 19 maja w rezydencji prezydenta Stanów Zjednoczonych w Camp David, 100 km na północ od Waszyngtonu. Wszelako w czwartek Kreml poinformował, że Rosja będzie tam reprezentowana przez premiera Dmitrija Miedwiediewa.
Natomiast pierwszą prezydencką podróżą Putina po Rosji była jego czwartkowa wizyta na Uralu, podczas której odwiedził Niżny Tagil, by osobiści podziękować robotnikom tamtejszej fabryki czołgów Uralwagonzawod za poparcie w czasie kampanii prezydenckiej. Prezydent przekazał im dodatkowe zamówienie rządowe na kwotę 6 mld rubli (200 mln dolarów). Taką samą kwotę obiecał im na modernizację zakładów.