Oznacza to, że tym razem w głosowaniu przedterminowym wzięło udział więcej osób, niż przed poprzednimi wyborami parlamentarnymi w 2008 r., kiedy to na tym etapie frekwencja wynosiła 18,8 proc. Ostatecznie przedterminowo głosowało wtedy 23,1 proc. wyborców.

Reklama

Sobota jest ostatnim dniem głosowania przedterminowego. W niedzielę odbędzie się główny dzień wyborów.

Na Białorusi nie można głosować poza miejscem zameldowania; wyjątkiem jest pobyt za granicą. Prawo zezwala na oddanie głosu w swoim okręgu w ciągu pięciu dni poprzedzających zasadniczy dzień wyborów. Lokale wyborcze w głosowaniu przedterminowym są otwarte w godzinach 10-14, a następnie 16-19 (9-13 i 15-18 czasu polskiego).

Według Centralnej Komisji Wyborczej głosowanie przedterminowe ułatwia oddanie głosu wyborcom, jednak według obserwatorów stwarza pole do nadużyć. Niezależne portale informują od wtorku o licznych naruszeniach prawa wyborczego, np. zmuszaniu studentów do głosowania w celu podniesienia frekwencji (wybory będą ważne w pierwszej turze, jeśli wyniesie ona co najmniej 50 proc.).

Reklama