Stali członkowie Rada Bezpieczeństwa ONZ nie porozumieli się w sprawie projektu rezolucji dotyczącego Syrii. Projekt zaproponowali Brytyjczycy, a zezwalałby on na użycie siły.
Sprzeciw w tej sprawie zgłosiła Rosja. Biały Dom podkreśla jednak, że nawet bez poparcia ONZ i sojuszników, Stany Zjednoczone wciąż rozważają interwencję zbrojną w Syrii.
Nie podjąłem na razie żadnej decyzji. W porozumieniu z naszym wojskiem rozważamy kilka opcji. Dokładnie analizujemy wszystkie dowody przeciwko reżimowi Assada. Nie wierzymy, że broni chemicznej mogła użyć opozycja. Za takie działania trzeba ponieść międzynarodowe konsekwencje - mówił w telewizji PBS Barack Obama.
Według nieoficjalnych informacji podawanych przez amerykańskie media, interwencja polegałaby na trzydniowym, ostrzegawczym ataku rakietowym.
Do ataku gazowego doszło w Syrii przed tygodniem. W okolicach Damaszku zginęło ponad 300, a według opozycji - nawet 1300 osób. W stolicy kraju od kilku dni przebywają inspektorzy ONZ, którzy badają ślady użycia broni chemicznej.
Komentarze (7)
Pokaż:
NajnowszePopularneNajstarszeSię pytam, kto jest w mocy tego szatana, skoro działa tak oczywiście na jego korzyść?
Jesteście wiotcy, jedyną waszą walutą jest czczenie, mimo to wasi przywódcy chodzą samotni.
I niech wasza ofiara przysłuży się większej motywacji waszym następnym Michałom i szatanom światów konsumowanych z wysokich miejsc, jakby te rozgrywki o robocze ubrania miały wpływ na cokolwiek.
A i LonDon jako król południa? - walnij się w durny łeb.
A i jeśli USA zaatakuje Syrię to ... właściwie to nie muszę wam nic mówić, a już w szczególności na tym serwisie, gdzie nawet pogody nie ma dla mojego miasta - Z Bogiem - marionetki fałszywego światła Lucy.
Powrót Rosji w tym kontekście oznacza kryzys, który skutkami przewyższy Wielką Depresję. Rozpadnie się nie tylko strefa euro, lecz także UE i NATO. Wtedy wiele krajów z dawnego bloku wschodniego powróci do rosyjskiej strefy wpływów. Znów stacjonować tu będą rosyjskie wojska. Nie powrócą one jednak wszędzie. "I [król północy] wkroczy na południe [Gruzja], ale nie będzie jak wcześniej [1921], lub jak później [2008], gdyż ruszą przeciw niemu mieszkańcy wybrzeży Kittim [Zachód] i będzie utrapiony [to oznacza tu załamanie nerwowe] i zawróci" (Daniela 11:29b,30a).
Co skłoni "króla północy" do wejścia na południe? Jezus powiedział: "Powstanie bowiem naród przeciwko narodowi", podobnie jak w 2008, a potem...
Mojżesz pisał: "I okręty od strony Kittim [z Zachodu] i upokorzą Aszszura [Rosję] i upokorzą Ebera [pozostałych przeciwników, w tym Iran i Chiny] i również to [na] zawsze będzie zniszczone" (Liczb 24:24, przekład dosłowny). Ta armada po wystrzeleniu rakiet z głowicami jądrowymi, nie powróci już do domu. Druga strona zdąży także użyć "wielkiego miecza" (Apokalipsa 6:4). To będzie wzajemna rzeź. Nie będzie to jednak koniec świata, lecz jak stwierdził Jezus: "początek bólów porodowych" (Mateusza 24:7,8).
W roku 1882 Wielka Brytania rozciągnęła wpływy na Egipt i przejęła rolę "króla południa". Mniej więcej w tym samym czasie Rosja zajęła pozycję "króla północy", rozciągając swoje wpływy na terytoria, które wcześniej należały do Seleukosa I (Daniela 11:27).