Nie ma wojny domowej w Syrii - przekonuje prezydent tego kraju. W wywiadzie dla amerykańskiej telewizji FOX News Baszar al-Asad stwierdził, że Syria jest atakowana przez bojowników powiązanych z al-Kaidą. Asad uważa, że Barack Obama nie powinien straszyć jego kraju interwencją, lecz posłuchać "zdroworozsądkowego" podejścia swoich obywateli do tej kwestii. Zdaniem Asada, Syria staje się obiektem ataku dziesiątek tysięcy dżihadystów spoza Syrii, powiązanych z al-Kaidą. Dlatego trudno mówić o wojnie domowej - przekonuje prezydent Syrii.



Reklama

W tym samym wywiadzie Baszar al-Asad przyznał, że jego kraj ma broń chemiczną i zapowiedział, że podporządkuje się ustaleniom z Genewy i pozwoli ją zniszczyć. Zastrzegł jednak, że będzie to długa i kosztowna operacja. Ma trwać co najmniej rok i kosztować około miliarda dolarów.