I - jak dodał - wywołają więcej szkody w obrębie UE niż wobec Federacji Rosyjskiej. Szef węgierskiego rządu wezwał też Brukselę do przemyślenia swego stanowiska.
Reklama
Rosyjskie embargo na produkty rolno-spożywcze jest odpowiedzią na wcześniejsze sankcje Unii Europejskiej wobec Moskwy, wprowadzone w związku z aneksją Krymu i eskalacją sytuacji na Wschodniej Ukrainie.
CZYTAJ WIĘCEJ: NATO nie obroni Polski? Traktaty wcale nie gwarantują automatycznego wysłania wojsk >>>
Komentarze (34)
Pokaż:
NajnowszePopularneNajstarszeWyssać z unii pieniądze, w zamian nie podporządkowując się jej rygorom, to
dewiza Orbana. Teraz, łamiąc unijną solidarność, stara się ugrać dla Węgier jak
najwięcej korzyści, wchodząc w układy z Putinem, na dodatek krytykując unijne
sankcje.
Dla nich są ważniejsi swoi obywatele i kraje jak obce interesy.