Znany aktor grający w popularnych na Ukrainie filmach kryminalnych znalazł się w centrum skandalu po tym, jak pod koniec zeszłego miesiąca odwiedził samozwańczą Republikę Doniecką.
Jednym z punktów była wizyta na froncie, gdzie Michaił Poreczenkow skorzystał z zaproszenia bojówkarzy i zaczął strzelać z karabinu maszynowego w kierunku ukraińskich pozycji. Aktor naruszył także ukraińskie prawo samym przyjazdem, ponieważ za poparcie rosyjskiej aneksji Krymu ma zakaz wjazdu na terytorium Ukrainy.
Wizyta w Doniecku wywołała natychmiastową reakcję strony ukraińskiej. Przeciwko aktorowi sprawy karne wszczęły MSW i Służba Bezpieczeństwa. Według Agencji Kinematografii pokazywanie jego filmów oznacza moralne wsparcie dla terroryzmu.
Jednocześnie urzędnicy zaapelowali do kierownictw kanałów telewizyjnych, aby przeanalizowały prezentowane powszechnie rosyjskie seriale, w których propagowany jest pozytywny obraz radzieckiej milicji, rosyjskiej policji oraz NKWD, często z podtekstem antyukraińskim.
ZOBACZ TAKŻE: Aktor z "Dziewiątej kompanii" z karabinem wśród separatystów w Doniecku. WIDEO>>>