Wielka awaria elektryczna w Turcji. Prądu brakuje między innymi w stolicy kraju Ankarze i w Stambule. Do awarii doszło około 9.30 naszego czasu w Stambule, a potem prądu zaczęło brakować niemal w całym kraju. Nie jeździ między innymi metro w Stambule, Ankarze i w Izmirze. Ratownicy ewakuują pasażerów uwięzionych w pociągach. W co najmniej 20 miastach przestała działać łączność telefoniczna i Internet. Nie działa też sygnalizacja świetlna, co spowodowało gigantyczne korki. Awaria doprowadziła również do zatrzymania części pociągów i opóźnień w lotach samolotów.
Trwa usuwanie awarii i wyjaśnianie jej przyczyn. Według operatora sieci energetycznej TEIAS, prądu zaczęło brakować, gdy zerwana została linia, łącząca Turcję z Europą. Premier Ahmet Davutoglu powiedział, że zostaną sprawdzone wszystkie możliwe przyczyny awarii, także atak terrorystyczny.
ZOBACZ TAKŻE: Amsterdam wraca do życia po wielkiej awarii energetycznej>>>