Wspomniany socjal to nic innego jak ulgi podatkowe, czyli pieniądze przekazywane przez rząd płatnikom podatków. Konkretnie chodzi o Child Tax Credit, czyli ulgę na dziecko i Working Tax, czyli dofinansowanie dla mało zarabiających.
W ogólnym rankingu Polska zajmuje miejsce w środku stawki. Z socjalnych benefitów korzysta 20 proc. naszych rodaków. W porównaniu z przedstawicielami pozostałych państw europejskich wypadamy przeciętnie. Częściej od nas po taką formę socjalu sięgają Łotysze, Portugalczycy i Litwini. Nieoczekiwanie za nami znalazła się m.in. Rumunia, której obywatele ze wspomnianych zasiłków korzystają niemal dwa razy rzadziej. To zaskakujące, bowiem właśnie pazerności Rumunów w największym stopniu obawiał się premier Wielkiej Brytanii David Cameron.
Prym w zestawieniu wiodą przedstawiciele biednych krajów spoza Starego Kontynentu. SpośródSomalijczyków mieszkających w Wielkiej Brytanii aż 43 proc. korzysta z ulg - to stanowi największą procentowo grupę objętą opieką. Zaraz za Somalią uplasowały się państwa będące niegdyś pod władaniem Imperium Brytyjskiego – Bangladesz i Pakistan, odpowiednio z 33 proc. i 27 proc. zasiłkowiczów.
W liczbach bezwzględnych statystyki wyglądają zgoła inaczej. Najwięcej, bo ponad 130 tys. zasiłków, pobierają Polacy, którzy minimalnie wyprzedzają Pakistańczyków. Od trzeciego w tabeli Bangladeszu dzieli nas przepaść (z dopłat korzysta 60 tys. Banglijczyków). Ten ranking nie może jednak dziwić. Według Brytyjskiego Urzędu Statystycznego (Office for National Statistics), w Wielkiej Brytanii mieszka obecnie ok. 690 tysięcy Polaków. To największa mniejszość narodowa kraju z Unii Europejskiej, ustępująca jedynie Hindusom (800 tys.).
Bardzo daleko w zestawieniu liczby osób korzystających z ulg podatkowych znaleźli się wspomniani wcześniej Rumuni. Tych jednak z roku na rok przybywa. Pod koniec 2013 roku, gdy tak naprawdę zaczynała się dopiero fala emigracji z tego regionu, w Wielkiej Brytanii znajdowało się tylko 136 tys. mieszkańców tego kraju.