Żaden z Ciebie muzułmanin, bracie! - ten okrzyk jednego ze świadków zdarzenia, nagrany na smartfonie przez innych podróżnych, obiegł strony społecznościowe i doczekał się własnego hasztagu na Twitterze. Powielają go tysiące młodych londyńczyków, wśród nich wielu muzułmanów. Jeden z nich napisał: To najlepszy trend, jaki znam, za to trzeba Londyn kochać. Ktoś inny skomentował: Jestem dumny, że jestem londyńczykiem. Prawdziwi muzułmanie nie dźgają przechodniów nożami. Pokój prawdziwym muzułmanom.
Pozytywne komentarze wzbudziły też wideoklipy ze smartfonów ukazujące policjanta-muzułmanina, jak skuwa powalonego na ziemię napastnika. Według świadków, miał on podczas ataku krzyczeć: To za Syrię!. Ale policja nadal mówi jedynie o "podejrzeniu zamachu terrorystycznego", badając motywy, powiązania i stan psychiczny sprawcy.
Jeśli był to istotnie zamach motywowany radykalizmem islamskim, to przypomina atak na szeregowca Lee Rigby'ego, zabitego również nożem na londyńskiej ulicy w 2013 roku.