Podczas szczytu Unii Europejskiej w Brukseli trwają prace nad porozumieniem na temat nowych warunków członkostwa Wielkiej Brytanii we Wspólnocie. Najtrudniejsza pozostaje kwestia zasiłków na dzieci, które nie mieszkają ze swoimi rodzicami za granicą. Inne sporne kwestie, dotyczące m.in. ograniczenia świadczeń socjalnych dla unijnych migrantów na Wyspach, wydają się wstępnie uzgodnione. Ostateczna decyzja należy jednak do europejskich przywódców.
Według szefa Parlamentu Europejskiego jest szansa, że negocjacje zakończą się pomyślnie. Kompromis jest możliwy, bo myślę, że możemy pozwolić państwu członkowskiemu, by w nadzwyczajnych sytuacjach zmniejszyło obciążenia socjalne, z jakimi się zmaga - powiedział Schulz. Zaznaczył jednak, że musi się to odbywać w ściśle określonym czasie. Jaki jest ten czas i jaka jest struktura takiego mechanizmu - to jest kwestia szczegółów. A diabeł tkwi w szczegółach - powiedział przewodniczący europarlamentu.
Zgodnie z nową propozycją, jaka pojawiła się na stole, ograniczenie świadczeń dla obywateli unijnych krajów na Wyspach miałoby obowiązywać przez maksymalnie 7 lat. To więcej niż chciała Polska, ale mniej niż proponował premier David Cameron.