Władze Niemiec mogą pójść śladem Wielkiej Brytanii i też zmniejszyć zasiłki dla obcokrajowców, których dzieci mieszkają w swoich ojczystych krajach. Zapowiedziała to kanclerz Angela Merkel. Jej rzecznik Steffen Seibert zaznaczył jednak, że najpierw trzeba poczekać na wynik referendum w sprawie wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej. Pytany o tę sprawę przez Polskie Radio Seibert stwierdził, że referendum musi skończyć się pozostaniem Wielkiej Brytanii we Wspólnocie. Dopiero wtedy ustalenia w sprawie zasiłków będą wiążące - powiedział.

Reklama

Ograniczenie zasiłków na dzieci pozostające w swoich ojczystych krajach to jeden z przywilejów jaki Londyn wywalczył dla siebie na ostatnim unijnym szczycie. Zmienione zasady, jeśli wejdą w życie, obejmą na początku tylko nowych imigrantów zarobkowych. Ci, którzy już teraz pracują w którymś z krajów Unii, otrzymają mniejsze świadczenia dopiero po 2020 roku.