Sławny jubiler został wymieniony jako główny podejrzany podczas czwartkowej konferencji prasowej, po tym jak śledczy przeszukali należące do niego nieruchomości i zajęli aktywa warte ponad 200 mln dolarów.

Reklama

"Nirav Modi i jego wspólnicy próbowali ominąć oficjalne kanały bankowe dokonując tego oszustwa", powiedział dziennikarzom minister prawa i sprawiedliwości, elektroniki i technologii informatycznych Ravi Shankar Prasad. Będzie szczegółowe dochodzenie i nikogo nie będziemy oszczędzać - dodał.

Indyjskie Centralne Biuro Śledcze wykryło podejrzane operacje, o wartości 1,8 miliarda dolarów, wykonywane za pośrednictwem kilku kont, w jednym z oddziałów Narodowego Banku Pendżabu.

Niektórzy z pracowników Banku współpracowali przy wykonywaniu "nieautoryzowanych i nieuczciwych transakcji" - przyznał w czwartek przedstawiciel banku.

Podejrzany Nirav Modi najprawdopodobniej opuścił Indie i przebywa w Szwajcarii.

Modi dorastał w Antwerpii, w Belgii, a rzemiosła i biznesu uczył się od swego ojca i dziadka; jego rodzina od pokoleń związana jest z "diamentowym biznesem".

Salony jublierskie "Nirav Modi" znajdują się w Nowym Jorku, Las Vegas, Hongkongu, Pekinie i Bombaju, a projekty sygnowane jego nazwiskiem noszone były przez największe gwiazdy Hollywood takie jak Dakota Johnson i Kate Winslet.

Według magazynu Forbes jest on obecnie 85. najbogatszym człowiekiem w Indiach.

Podejrzanego nie łączą rodzinne związki z premierem Indii Narendrą Modim; zbieżność nazwisk jest przypadkowa.