Dostojnik, który jest prefektem watykańskiej Kongregacji ds. Instytutów Życia Konsekrowanego i Stowarzyszeń Życia Apostolskiego, powiedział w wywiadzie dla brazylijskiego pisma "Vida Nueva", że jego urząd ustalił, iż Watykan od lat 40. posiadał dokumenty dotyczące nadużyć seksualnych księdza Degollado.
Kardynał Joao Braz de Aviz oświadczył następnie, że "ci, którzy go kryli, byli mafią, nie reprezentowali Kościoła".
- Odnoszę wrażenie, że zarzutów wykorzystywania będzie więcej - dodał kardynał. - Chowaliśmy się przez te wszystkie lata i to był ogromny błąd - przyznał.
Przypomina się, że postępowanie w Watykanie przeciwko wpływowemu w Kościele księdzu Macielowi, który był pedofilem, miał dzieci z różnymi kobietami i molestował seminarzystów, było przez wiele lat blokowane, dzięki - jak zaznacza Ansa - "znajomościom na wysokim szczeblu".
Postępowanie odblokował Benedykt XVI wkrótce po wyborze. W maju 2006 roku Kongregacja Nauki Wiary po dochodzeniu trwającym rok nakazała 86-letniemu wówczas Degollado rezygnację z posługi i "życie w modlitwie i skrusze". Nie zastosowano wobec niego żadnej innej kary za czyny pedofilii z powodu jego wieku; również dlatego nie wytoczono mu procesu kanonicznego.
Marcial Maciel Degollado zmarł w USA w 2008 roku.
Dwa lata po jego śmierci, po naradzie z udziałem Benedykta XVI na temat skandalu pedofilii i seksualnego wykorzystywania w zgromadzeniu Legionistów Chrystusa Watykan przyznał, że kapłan dopuścił się ciężkich przestępstw i prowadził "życie pozbawione skrupułów i autentycznych uczuć religijnych".