Raport RUSI - najstarszego i jednego z najważniejszych na świecie think-tanków zajmujących się sprawami bezpieczeństwa i obronności - zostanie opublikowany w piątek, na kilka dni przed jubileuszowym szczytem NATO w Londynie, ale jego główne konkluzje ujawniła w środę stacja BBC.

Reklama

Eksperci RUSI przeanalizowali możliwości militarne w przypadku - mało prawdopodobnego jak zaznaczono - konfliktu o wysokim natężeniu pomiędzy NATO a Rosją. Po agresji rosyjskiej na Ukrainę w 2014 r. państwa NATO przesunęły część swoich sił na wschodnią flankę, aby zwiększyć zdolność odstraszania. W przypadku wojsk brytyjskich jest to około 800 żołnierzy, którzy stacjonują obecnie w Estonii.

Jednak raport stwierdza, że NATO nie jest w stanie utrzymać wiarygodnej pozycji obronnej. Wobec rozwoju i coraz większego zaawansowania rosyjskiego systemu obrony przeciwlotniczej w pierwszych tygodniach konfliktu siły lądowe NATO byłyby pozbawione wsparcia lotnictwa i musiałby polegać na artylerii. Ale rosyjska armia ma znaczącą przewagę nad siłami NATO, jeśli chodzi o artylerię.

Co więcej, Wielka Brytania i pozostałe kraje NATO mają nie tylko ograniczoną liczbę sztuk artylerii w rejonie hipotetycznego konfliktu, ale też niedobór amunicji i środków transportu.

Według raportu, odświeżenie i modernizacja brytyjskiej artylerii lądowej jest "pilnym i krytycznym priorytetem".

Odnosząc się do wniosków RUSI brytyjskie ministerstwo obrony oświadczyło: Wielka Brytania nie jest sama, ale wraz ze swoimi sojusznikami z NATO, którzy ściśle współpracują ze sobą w wymiarze powietrznym, morskim, lądowym, jądrowym i cybernetycznym w celu zapobiegania zagrożeniom i reagowania na kryzysy. Wydając najwięcej na obronę spośród członków NATO w Europie, brytyjskie siły zbrojne są dobrze przygotowane do objęcia wiodącej roli w przeciwdziałaniu zagrożeniom i zapewnianiu bezpieczeństwa i ochrony Brytyjczyków w kraju i za granicą.

Jednak według przedstawionych w sierpniu przez ministerstwo obrony danych, rok 2019 jest dziewiątym z kolei, w którym liczebność brytyjskich sił zbrojnych spadła.

Reklama