"Filip miał dosyć tego, że Brytyjczycy mówią o nim same niepozytywne rzeczy i uznał, że najwyższy czas, aby pokazać im się z innej strony. W filmie widzimy więc człowieka zaangażowanego w sprawy ekologii, ochronę dzikiej przyrody i pracę społeczną" - mówi producentka Kim Turberville. "Przyznaję jednak, że praca nad dokumentem była niezwykle trudna, bo bohater nie przepada za kamerami i nie lubi mówić o sobie" - dodaje.

Reklama

Filmowcom udało się uchwycić kilka unikalnych chwil z życia Filipa. Książe Edynburga bryluje w towarzystwie na barbecue na zamku Balmoral, oczarowuje Carlę Bruni inteligentną rozmową prowadzoną zresztą płynną francuzczyzną, podczas niedawnej wizyty pierwszej pary Francji, maluje portret królowej jedzącej śniadanie - to tylko niektóre z ciekawszych obrazów.

Autorzy odnoszą się też do podnoszonych kiedyś zarzutów wobec księcia, że jego niemieccy krewni współpracowali z nazistami, przypominają więc sukcesy Filipa z czasów, gdy służył w brytyjskiej Marynarce Wojennej, oraz ceremonię pośmiertnego przyznania medalu "Sprawiedliwy wśród narodów świata" jego matce, księżnej Alicji Battenberg, za ukrywanie żydowskiej rodziny w czasie hitlerowskiej okupacji Aten.

Film jest efektem pracy tych samych autorów, którzy wcześniej nakręcili dla ITV reportaż o synu Filipa - Karolu, zatytułowany "Książę Walii prywatnie".