Berlińska policja kryminalna prowadzi śledztwo w tej sprawie. Chodzi o możliwe próby wyłudzania dotacji dla firm, które znalazły się w trudnej sytuacji ze względu na pandemię koronawirusa. „Der Spiegel” ustalił, że służby sprawdzają adresy należące do członków arabskich klanów parających się działalnością przestępczą. Już ze wstępnej kwerendy wynika, że niewielką liczbę adresów wykorzystano dotychczas, aby złożyć ponad 250 wniosków o pomoc finansową, której udziela Bank Inwestycyjny w Berlinie.

Reklama

Pod częścią adresów zarejestrowane są firmy prowadzone przez Karima Rammo. To członek największego i najbardziej znanego z działalności przestępczej arabskiego klanu działającego na terenie Berlina. Funkcjonariusze policji znajdują się dopiero na początku śledztwa i nie jest jasne, jak duża jest skala procederu i ile pieniędzy wpłynęło już na konta członków klanów, jeśli w ogóle doszło już do wypłat – poinformował "Der Spiegel".

Władze federalne i landowe pod koniec marca uruchomiły ze względu na koronawirusa pomoc finansową dla firm i osób prowadzących działalność gospodarczą. Aby utrzymać bezzwrotne dotacje w wielu przypadkach wystarczy wypełnić prosty formularz online. Niemieckie media regularnie informują o próbach wyłudzania środków. Policja w Berlinie szacuje, że już ok. 700 tys. euro mogło trafić na konta osób, którym pomoc się nie należy.

Reklama