Godzina policyjna w Minneapolis rozpoczęła się w sobotę wieczorem o godz. 20 czasu lokalnego.

Wcześniej gubernator stanu Minnesota Tim Walz wezwał mieszkańców Minneapolis do pozostania w domach. Ostrzegł też protestujących, że znajdą się w "bardzo niebezpiecznej sytuacji", jeśli ponownie złamią godzinę policyjną.

Reklama
Protesty w USA / PAP/EPA / CRAIG LASSIG

Po raz pierwszy od drugiej wojny światowej gubernator zmobilizował Gwardię Narodową. Na razie jednak żołnierze tej formacji nie biorą udziału w konfrontacjach z protestującymi.

Trzeci dzień protestów w Nowym Jorku z powodu śmierci George'a Floyda

Uczestnicy manifestacji we wszystkich pięciu dzielnicach miasta blokowali ruch uliczny. Doszło do podpalenia co najmniej dwóch policyjnych samochodów. Niektórzy wywracali kosze na śmieci, rzucali na interweniujących funkcjonariuszy butelkami, śmieciami i odłamkami z gruzów. Nie reagowali na wezwania stróżów porządku, aby ograniczyć się do zgromadzeń i przemarszów po chodnikach.

epa08455540 Firefighters extinguish a burning police van during protests over the Minneapolis arrest of George Floyd, who later died in police custody, in New York, New York, USA, 30 May 2020. A bystander's video posted online on 25 May, appeared to show George Floyd, 46, pleading with arresting officers that he couldn't breathe as an officer knelt on his neck. The unarmed black man later died in police custody. EPA/JUSTIN LANE Dostawca: PAP/EPA. / PAP/EPA / JUSTIN LANE

„Żadnych chodników. To protest. Ulice należą do nas”, „Bez sprawiedliwości nie ma pokoju” – skandowali. Wznosili okrzyki przywołujące pamięć Floyda. Mieli transparenty z napisami np. „Czarne życie ma znaczenie”, „Biała cisza to biała przemoc”.

Z powodu demonstracji wyłączone były z ruchu samochodowego mosty Brooklyn Bridge i Manhattan Bridge na Rzece Wschodniej. Zamknięto też część autostrady West Side Highway.

Policja używała dla rozproszenia tłumów gazu pieprzowego. W powietrzu unosił się helikopter. Według wstępnych informacji aresztowano ponad 50 osób. W mediach społecznościowych ukazały się zdjęcia i filmy wideo pokazujące, jak funkcjonariusze wywlekali ich z tłumów.

Burmistrz Nowego Jorku Bill de Blasio powiedział w nocy na konferencji prasowej, że pośród uczestników manifestacji znalazła się mała grupa tych, którzy uciekli się do aktów przemocy. Ostrzegał, że nie będzie to tolerowane i poniosą oni konsekwencję swych czynów.

Reklama

Byli tu niestety tylko dlatego, by atakować policjantów, którzy nas chronią. To jest nie do zaakceptowania – przekonywał sugerując, że agresorzy przybyli z zewnątrz nie reprezentując lokalnej społeczności. Zapewniał tych, którzy protestują w pokojowy sposób, o pragnieniu rozwiązania problemów, potrzebie sprawiedliwości i prawdziwych zmian społecznych.

Jeśli jesteście, by domagać się pokojowych zmian, jesteście wysłuchani. Zmiany zachodzą w mieście i nie mam co do tego wątpliwości. Wierzymy w protesty pokojowe, w obywatelskie nieposłuszeństwo, korzystanie przez ludzi z ich demokratycznych praw, ale nie atakowanie policjantów i społeczności – akcentował burmistrz.

Przyznał, że w Nowym Jorku jest wiele do zrobienia, ale jest miejsce na wielkie zmiany i postęp, co nastąpi. Zwrócił jednocześnie uwagę, aby nie zapominać o zwalczaniu ogromnego kryzysu związanego z Covid-19.

Walczymy z tym razem jako jeden Nowy Jork. (…) W ostatnich trzech miesiącach nowojorczycy są zjednoczeni, walcząc z kryzysem, jakiego nie można sobie nigdy było wyobrazić, z chorobą, o której nawet nie wiedzieliśmy - zaznaczył.

Przekonywał, że także obecnie nowojorczycy będą razem w przezwyciężaniu wyzwań, w których obliczu stoją.

Komisarz nowojorskiej policji Dermot Shea, przyznał, że wszyscy są zdenerwowani i „będzie to długa noc”. - Wszyscy, racjonalne umysły, możemy się zgodzić, że pójście do przodu będzie wynikać z dyskusji, protestów, aktywizmu, ale nie z większej przemocy – tłumaczył.

epaselect epa08455486 A protester reacts to being shot with pepper balls by the US Park Police during protests over the Minneapolis arrest of George Floyd, who later died in police custody, near the White House in Washington, DC, USA, 30 May 2020. A bystander's video posted online on 25 May, appeared to show George Floyd, 46, pleading with arresting officers that he couldn't breathe as an officer knelt on his neck. The unarmed black man later died in police custody. EPA/SHAWN THEW Dostawca: PAP/EPA. / PAP/EPA / SHAWN THEW

Lokalni politycy obecni na demonstracjach zapowiadali zmiany w przepisach. - Dla tych z nas, którzy są we władzach, obowiązkiem jest zapewnić zmiany i zamierzamy je wprowadzić – obiecywał w telewizji CBS senator stanu Nowy Jork Michael Gianaris.

Wtórowała mu senator stanowa Jessica Ramos. Twierdziła, że jeśli dojdzie do współpracy, można naprawić wszystko. „Musimy jednak pozwolić przewodzić ludziom, którzy najbardziej doznali bólu” – wyjaśniała.

W Los Angeles, Atlancie i Filadelfii wprowadzono godzinę policyjną

Władze Los Angeles, Filadelfii i Atlanty ogłosiły w sobotę wprowadzenie nocnej godziny policyjnej. "To konieczne, aby przywrócić spokój" - powiedział burmistrz Los Angeles Eric Garcetti. W wielu miastach USA trwają protesty po śmierci Afroamerykanina George'a Floyda.

Burmistrz Los Angeles poinformował, że godzina policyjna będzie obowiązywała od 20 do 5.30 (czasu lokalnego).

Wcześniej policja w Los Angeles podała, że poprzedniej nocy doszło w mieście do "wielkich i gwałtownych protestów", podczas których aresztowano ponad 500 osób.

Śmierć George'a Floyda

Zarzewiem zamieszek stała się sprawa 46-letniego czarnoskórego George'a Floyda, który zmarł w trakcie zatrzymania przez policję w Minneapolis.

W poniedziałek do internetu trafiło nagranie z incydentu, na którym widać, jak jeden z policjantów brutalnie przyciska mężczyźnie kolanem szyję do ziemi, nie reagując na jego krzyki, że nie może oddychać. Wkrótce mężczyzna zmarł. Słowa przyciskanego do ziemi Floyda "Nie mogę oddychać" stały się głównym hasłem protestów.

W czasie protestów po zabiciu Floyda śmierć poniosły już trzy osoby - w Detroit, Oakland i Minneapolis.