Nasze działanie nakazujące zamknięcie konsulatu generalnego ChRL w Houston zostało podjęte w celu ochrony amerykańskiej własności intelektualnej i prywatnych informacji Amerykanów - powiedział rzecznik Narodowej Rady Bezpieczeństwa (NSC) John Ullyot.
"Wzywamy Komunistyczną Partię Chin, by zaprzestała tych szkodliwych działań" i nie prowadziła polityki "wet za wet" - dodał.
Strona amerykańska uważa, że we wszystkich chińskich konsulatach w USA prowadzona jest szkodliwa dla Stanów Zjednoczonych działalność, ale placówka w Houston była pod tym względem wyjątkowa - przekazali w piątek dziennikarzom urzędnicy Departamentu Stanu. Praktyki chińskich władz - jak poinformowali - mają być związane z badaniami nad szczepionką przeciwko koronawirusowi.
Władze w Pekinie zażądały w piątek zamknięcia amerykańskiego konsulatu w mieście Chengdu w Syczuanie w odwecie za nakaz zamknięcia konsulatu ChRL w Houston w Teksasie, wydany we wtorek przez rząd USA.
Amerykański dziennik "Wall Street Journal” podał, powołując się na anonimowe źródła, że chińskie władze dały USA 72 godziny na zamknięcie konsulatu w Chengdu, czyli tyle samo, ile Waszyngton wyznaczył Chinom na opuszczenie placówki w Houston. Amerykańscy dyplomaci pracujący w Chengdu dostali 30 dni na wyjazd z ChRL – przekazały te źródła.
Stosunki między USA a Chinami są obecnie najgorsze od dziesięcioleci. Obie strony spierają się w kwestiach handlowo-gospodarczych, a także w sprawach autonomii Hongkongu, statusu Tajwanu, traktowania muzułmańskich mniejszości etnicznych w Chinach czy chińskich roszczeń na Morzu Południowochińskim.
Administracja prezydenta USA Donalda Trumpa obarcza również Chiny odpowiedzialnością za pandemię Covid-19 i zarzuca im szpiegostwo przemysłowe. Rząd ChRL stanowczo zaprzecza tym oskarżeniom.