Prezydent Bush chciał przeznaczyć na projekt w naszym kraju 133 mln dol., dostał tylko 43. Czy to opóźni prace? "W przyszłym roku chcieliśmy rozpocząć budowę silosów, a teraz być może będziemy musieli ograniczyć się do oczyszczenia terenu i budowy obiektów zaplecza" - mówi DZIENNIKOWI Rick Lehner, rzecznik amerykańskiej Agencji Obrony Rakietowej (MDA). Ale jest optymistą. "Na pewno wszystko da się nadrobić w 2010 roku, bo wtedy Kongres będzie bardziej hojny. Przypominam, że pierwsze silosy mają być gotowe dopiero w 2011 roku a wszystkie w 2013" - dodaje. Jego zdaniem pierwsi wykonawcy wskazani przez Boeinga, który jest odpowiedzialny za całość robót, mogą pojawić się w Redzikowie dopiero jesienią przyszłego roku.

Reklama

"Specjalnie się tym nie przejmuję" - komentuje doniesienia z Kongresu szef MON Bogdan Klich. A odpowiedzialny za negocjacje z Amerykanami jego zastępca w resorcie Stanisław Komorowski tłumaczy nam: "Wiele miesięcy spędzimy jeszcze na wynegocjowaniu szczegółowych umów o funkcjonowaniu bazy, dlatego na przyszły rok pieniądze, jakie przeznaczył Kongres na bazę w Polsce, wystarczą."

Nawet eksperci związanej z Republikanami konserwatywnego instytutu Heritage Foundation przyznają, że decyzja Kongresu zasługuje na uznanie. "Demokraci długo obawiali się, że tarcza antyrakietowa doprowadzi do wzrostu napięcia z Rosją. Jednak po tym, co Kreml zrobił w Gruzji, ten argument zniknął" - tłumaczy Baker Spring, jeden z wybijających się znawców systemów obrony antyrakietowej w USA.

W jego opinii zarówno John McCain, jak i Barack Obama będą kontynuowali projekt zapoczątkowany przez Busha, bo w Pentagonie następuje zasadnicza zmiana planowania strategicznego. O ile w okresie zimnej wojny bezpieczeństwo USA i Rosji opierało się na wzajemnym odstraszaniu szerokim arsenałem rakiet ofensywnych, to teraz równie ważne będą systemy obronne. "W świecie, gdzie coraz więcej państw dysponuje bronią jądrową, po prostu w żaden inny sposób nie da się zachować bezpieczeństwa i Demokraci to rozumieją" - mówi Spring. Jego zdaniem Kongres zredukował pieniądze na budowę baz w Polsce, bo chce poczekać aż umowa między Polską i USA zostanie ostatecznie ratyfikowana przez polski parlament.

Reklama