Zaledwie kilka tygodni po ogłoszeniu, że rosyjska tarcza obejmie swym parasolem także Białoruś, Moskwa ujawniła kolejne plany. I znów odnoszą się one do terenów, które sąsiadują z Polską. "Niezawisimaja Gazieta" ujawniła, że stacja radiolokacyjna stanie w obwodzie kaliningradzkim.

Reklama

>>>Białoruś pod rosyjskim parasolem

Moskiewski dziennik dotarł do dokumentów Komisji Obrony Dumy Państwowej, niższej izby rosyjskiego parlamentu. Wynika z nich, że warty 170 mln dolarów radar zacznie działać już za kilka lat. Wejdzie do służby na przełomie 2011 i 2012 roku. Dla porównania koszt samego przeniesienia amerykańskiego radaru do Czech będzie kosztował 550 mln dolarów.

"Niezawisimaja Gazieta" przypomina, że budowę radaru zatwierdził 25 sierpnia 2008 roku prezydent Dmitrij Miedwiediew. Zrobił to w odpowiedzi na ostateczną decyzję w sprawie budowy w Polsce i Czechach elementów amerykańskiego systemu obrony przeciwrakietowej.