Sobol została zatrzymana, gdy po wymianie zdań z policjantami wyszła z samochodu swego adwokata. Wówczas funkcjonariusze zaprowadzili ją do autobusu policyjnego i zawieźli na komisariat, w celu sporządzenia protokołu o wykroczeniu administracyjnym.
Z miast Rosji dochodzą doniesienia o wizytach policji u aktywistów i zwolenników Nawalnego. Funkcjonariusze wręczają im ostrzeżenia wystosowane przez prokuraturę z powodu demonstracji, zapowiedzianych na 23 stycznia przez współpracowników opozycjonisty.
Policja w Moskwie przyszła do Nikołaja Laskina, który - tak jak Sobol - jest pracownikiem założonej przez Nawalnego Fundacji Walki z Korupcją (FBK) i do rzeczniczki Nawalnego Kiry Jarmysz. Byli też u Sobol przed jej zatrzymaniem, ale nie otworzyła im drzwi. Jarmysz poinformowała w mediach społecznościowych, że policjanci dyżurują pod jej drzwiami.
W Moskwie zatrzymany został i zawieziony na komisariat prawnik pracujący dla FBK, Władlen Łoś.
O wizytach policji informują dziennikarze mediów niezależnych: Echa Moskwy, portalu Mediazona i portalu Meduza. Policjanci próbowali też w czwartek dostać się do niektórych niezależnych deputowanych moskiewskich dzielnic, m.in. Julii Galaminej i do polityków opozycji antykremlowskiej, jak były parlamentarzysta Dmitrij Gudkow.
O próbach wręczenia im ostrzeżeń z prokuratury poinformowali aktywiści z Tweru, Kurganu, Orła i Machaczkały.