Jednak o ile poprzednio tym, co decydowało, czy dana osoba powinna się chronić w domu, były wyłącznie konkretne schorzenia bądź terapie zwiększające ryzyko poważnego zachorowania na Covid-19, jak choroby układu oddechowego, przeszczepy czy chemioterapia, to teraz wzięto pod uwagę także inne czynniki.
Prawdopodobieństwo poważnego zachorowania oszacowano przy pomocy specjalnego algorytmu, w którym wzięto pod uwagę oprócz stanu zdrowia także wiek, pochodzenie etniczne, otyłość czy zamieszkanie na obszarach zagrożonych ubóstwem.
Około 900 tys. spośród 1,7 mln wskazanych w ten sposób osób już otrzymało możliwość zaszczepienia się, gdyż są one w wieku powyżej 70 lat. Natomiast pozostałe 800 tys. zostanie dopisane bądź przesunięte w górę na liście grup priorytetowych do szczepień. Ponadto będą im przysługiwać takie same świadczenia, jak tym, którym zalecono chronienie się w domach z powodu tego, że są klinicznie bardzo podatni na zachorowanie, czyli dostawa leków, priorytetowe dostawy zakupów z supermarketów czy ustawowy zasiłek chorobowy.
Zalecane pozostawanie w domu
Zgodnie z rządowymi wytycznymi, osoby klinicznie wyjątkowo podatne na zachorowanie na Covid-19 powinny pozostawać przez cały czas w domu, z wyjątkiem wyjść do lekarza lub na ćwiczenia fizyczne. Powinny one również starać się zachowywać odległość 2 metrów od innych osób w swoim gospodarstwie domowym, zwłaszcza jeśli ktoś z domowników ma objawy wirusa lub zalecono mu izolację. Osobom tym nadal zaleca się takie postępowanie, nawet jeśli otrzymały już dwie dawki szczepionki.
Tymczasem we wtorek podano, że do poniedziałku włącznie pierwszą dawkę szczepionki otrzymało w Wielkiej Brytanii 15 576 107 osób, a drugą - 546 165. Podano też, że w ciągu ostatniej doby wykryto 10 625 nowych zakażeń koronawirusem, co jest drugą najniższą liczbą od początku października 2020 roku, i zarejestrowano 799 zgonów. Od początku epidemii w Wielkiej Brytanii wykryto 4 058 468 zakażeń, z powodu których zmarło 118 195 osób. W obu przypadkach to piąta najwyższa liczba na świecie.