Podczas briefingu prasowego w resorcie obrony USA, generał William Taylor przekazał, że w ciągu tygodnia ewakuowano łącznie 17 tys. osób, w tym 2,5 tys. Amerykanów. Według rzecznika prasowego Pentagonu Johna Kirby'ego, nie jest znana "dokładna liczba" Amerykanów wciąż przebywających w Afganistanie.

Reklama

Talibowie obiecują "łatwy wyjazd"

Tymczasem talibowie obiecują zapewnić "łatwy wyjazd" osobom opuszczającym Kabul. Jeden z przedstawicieli Talibanu podkreślił, że jest postęp w formowaniu rządu i zapewnianiu bezpieczeństwa w kraju. Dodał jednak, że nie można wykluczyć zagrożeń na lotnisku kabulskim, gdzie gromadzą się tysiące osób usiłujących opuścić kraj. - Talibowie zamierzają naprawić tę sytuację i zapewnić łatwy wyjazd - zaznaczył.

Od zajęcia przez talibów Kabulu 15 sierpnia w porcie lotniczym w afgańskiej stolicy panuje chaos. Przedstawiciel islamistów, który zastrzegł sobie anonimowość, powiedział agencji Reutera, że talibowie nie ponoszą odpowiedzialności za zamieszki na obleganym przez tysiące ludzi lotnisku. "Zachód mógł przygotować lepszy plan ewakuacji" - dodał.

Czas ewakuacji przedłużony?

Reklama

Władze USA chcą wywieźć z Kabulu współpracujących z siłami zachodnimi Afgańczyków do 31 sierpnia, gdy mija termin opuszczenia przez wojska amerykańskie Afganistanu, jednak prezydent USA Joe Biden zapowiedział w tym tygodniu, że jeśli trzeba będzie, to czas ewakuacji może zostać przedłużony.

Według przedstawicieli NATO i talibów na lotnisku i wokół niego od 15 sierpnia zginęło co najmniej 12 osób.