„Białoruscy propagandyści, którzy nieustannie opowiadają zmyślone historie o przemocy litewskich funkcjonariuszy i nieludzkim traktowaniu migrantów, milczą o brutalności białoruskich służb” – stwierdza VAST.

Na opublikowanym pięciominutowym nagraniu widać, jak w biały dzień uzbrojeni białoruscy funkcjonariusze z psem podbiegają do grupy siedzących tuż przy słupku granicznym migrantów i siłą, przy użyciu tarcz, spychają migrantów w stronę litewskiej granicy. Na nagraniu słychać pokrzykiwania: „Wstawać”, „Iść”, „Naprzód”. W grupie 13 migrantów są dzieci.

Reklama

Szef VAST Rustamas Liubajevas podczas konferencji prasowej powiedział, że ta grupa migrantów była zapraszana na stronę litewską, ale odmówiła przejścia. Przepuszcza się, że „do migrantów dotarła informacja o tym, że z Litwy trudno jest przedostać się do krajów Europy Zachodniej”.

Według Liubajevasa nagrana grupa koczowała po stronie białoruskiej przy granicy litewskiej przez prawie tydzień. Migranci spali na ziemi. Białoruscy pogranicznicy dostarczyli im drewno na opał. Litewscy funkcjonariusze przekazywali w miarę możliwości wodę i żywność.

Reklama

VAST poinformowała, że „obecnie 13-osobowa grupa migrantów przebywa na Białorusi i nie zbliża się już do granicy państwowej”.

Migranci na granicy litewsko-białoruskiej

Ogólna liczba osób, które nielegalnie przekroczyły w tym roku litewsko-białoruską granicę wynosi już prawie 4,2 tys. W całym 2020 roku zatrzymano jedynie 81 migrantów.

Minionej doby litewscy pogranicznicy zawrócili na granicy z Białorusią grupę nielegalnych migrantów. Żadna osoba nie została wpuszczona.

Rząd w Wilnie jest przekonany, że napływ imigrantów to efekt działań władz Białorusi, które w ten sposób prowadzą wojnę hybrydową w reakcji na unijne sankcje i litewskie wsparcie dla białoruskiej opozycji.