Przywódcy ustalili, że "całość tego problemu dotyczy relacji Białorusi i Unii Europejskiej, a wskazani przedstawiciele obu stron podejmą natychmiast negocjacje" - relacjonuje BiełTA. Rozmowy będą też dotyczyły migrantów, którzy chcą się przedostać do Niemiec.
W poniedziałek Merkel i Łukaszenka rozmawiali po raz pierwszy na temat sytuacji migrantów na granicy białorusko-polskiej, białorusko-litewskiej i białorusko-łotewskiej. Przywódcy uzgodnili wtedy, że podejmą dalsze rozmowy w celu rozwiązania kryzysu.
Poniedziałkowa rozmowa telefoniczna, jaką kanclerz przeprowadziła z Łukaszenką, była pierwszym kontaktem zainicjowanym przez zachodniego polityka wysokiego szczebla od czasu sfałszowanych wyborów prezydenckich na Białorusi w sierpniu 2020 roku. Przywódcy państw Unii Europejskiej nie uznają Łukaszenki za prezydenta.
Według służb prasowych Łukaszenki oświadczył on podczas tej rozmowy, że uznał zgodnie z Merkel, iż „eskalacja nikomu nie jest potrzebna, ani UE, ani Białorusi”.