Władze Korei Płn. przeprowadziły w tym roku już cztery testy rakietowe, w tym - jak twierdzą - "ostateczną próbę" broni hipersonicznej. W czwartek za pośrednictwem oficjalnych mediów zagroziły wznowieniem prób międzykontynentalnych pocisków balistycznych (ICBM) i broni jądrowej.
Rząd w Seulu obserwuje działania Pjongjangu "z poczuciem napięcia" i we współpracy z innymi krajami przygotowuje się na "możliwe pogorszenie sytuacji" - oświadczyło południowokoreańskie ministerstwo ds. zjednoczenia. Resort wyraził przy tym przekonanie, że "dialog i dyplomacja to jedyne rozwiązanie prowadzące do pokojowej przyszłości".
Groźby Pjongjangu
"Po groźbach Pjongjangu specjalny przedstawiciel rządu Korei Płd. ds. bezpieczeństwa na Półwyspie Koreańskim Noh Kiu Duk rozmawiał telefonicznie ze swoimi odpowiednikami z USA i Chin" – przekazała południowokoreańska agencja prasowa Yonhap.
Eksperci oceniają, że Pjongjang może w najbliższych miesiącach urządzić kolejne pokazy siły, w tym próby pocisków balistycznych. Południowokoreańska armia podejrzewa również, że Korea Północna szykuje się do defilady wojskowej - podała agencja Yonhap. - Są oznaki przygotowań do parady wojskowej, bacznie przyglądamy się rozwojowi wydarzeń - powiedziało tej agencji źródło w południowokoreańskim wojsku.
Defilada miałaby się odbyć z okazji rocznicy urodzin założyciela KRLD Kim Ir Sena obchodzonych 15 kwietnia lub jego syna Kim Dzong Ila przypadających 16 lutego.
Pjongjang ogłosił tymczasem amnestię z okazji rocznic urodzin byłych przywódców. Ma ona wejść w życie 30 stycznia i dotyczyć osób skazanych za "przestępstwa przeciwko państwu i ludowi" - poinformowała oficjalna agencja prasowa KCNA, cytując decyzję władz.