Na południu Ukrainy Rosjanie wykorzystują luki w obronie ukraińskiej w celu poszerzenia kontrolowanego obszaru, a we wszystkich rejonach walk coraz bardziej zagrożone jest życie i zdrowie mieszkańców - przypadkowość ataków na cywilów świadczy o tym, że nie mają one planowego charakteru, jednakże jest na nie przyzwolenie rosyjskiego dowództwa - oceniają autorzy analizy: Andrzej Wilk, Piotr Żochowski i Sławomir Matuszak.

Reklama

Zauważają, że jednostki ukraińskie starają się bronić wszelkimi dostępnymi sposobami, również z wykorzystaniem własnej infrastruktury cywilnej. Dodaj przy tym, że o ile agresor bez skrupułów wykorzystuje mieszkańców jako żywe tarcze, obrońcy starają się na wszelkie sposoby ewakuować ich z terenów walk.

"Obie strony konfliktu prowadzą wojnę informacyjną"

Eksperci OSW podkreślają, że obie strony konfliktu prowadzą wojnę informacyjną, dlatego podawane dane o stratach przeciwników są w dużej mierze szacunkowe i zawyżane bądź zaniżane. "Nie zmienia to faktu, że strona rosyjska próbuje skrzętnie ukrywać swoje straty, zwłaszcza ludzkie. Szczątkowe informacje (natychmiast cenzurowane) napływające od rosyjskich władz lokalnych świadczą, że liczba zabitych żołnierzy rosyjskich może wynosić według różnych szacunków od 5 tys. do 9 tys. osób. Zwraca również uwagę, że Rosjanie nie podają danych o stratach ukraińskich, co może oznaczać, że są one o wiele niższe od strat rosyjskich" - piszą analitycy warszawskiego ośrodka.

Wojsko rosyjskie kontynuuje grabież zajętych miejscowości. W okolicach Hostomla, w obwodzie kijowskim, udokumentowano wywożenie pojazdami opancerzonymi skradzionych przedmiotów użytkowych. Służba Bezpieczeństwa Ukrainy przechwyciła rozmowy rosyjskich żołnierzy informujących swoje rodziny, że weszli w posiadanie telewizorów, sprzętu AGD, perfum czy pieniędzy - czytamy dalej.

Reklama

Nie nastąpiły znaczące zmiany w sytuacji militarnej

W ciągu ostatniej doby nie nastąpiły znaczące zmiany w sytuacji militarnej - OSW relacjonuje komunikaty Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Ukrainy. To samo źródło informuje dalej, że armia ukraińska i inne formacje militarne przeprowadzały uderzenia na zgrupowania wrogich wojsk próbujących utrzymać zajęte pozycje i na niektórych kierunkach odniosły sukcesy. Nieprzyjaciel utrzymuje korytarz lądowy z okupowanym Krymem i blokuje wyjście na Morze Azowskie, ześrodkowuje siły i środki celem podjęcia próby wznowienia działań zaczepnych. Odnotowano zwiększenie aktywności rosyjskiego lotnictwa, które z wykorzystaniem lotnisk białoruskich kontynuuje uderzenia rakietowo-bombowe na infrastrukturę w obwodach kijowskim, czernihowskim, charkowskim i donieckim.

Według strony ukraińskiej siły rosyjskie utraciły potencjał ofensywny i kontynuują formowanie i przemieszczanie do granic Ukrainy rezerw oraz prowadzą w Rosji skrytą mobilizację. Chaotyczny pobór prowadzony jest też w okupowanej części ukraińskiego obwodu ługańskiego. Niektórzy żołnierze rosyjscy odmawiają wykonywania rozkazów, odnotowano też przypadki dezercji - informuje strona ukraińska.

Przedstawiając sytuację na poszczególnych kierunkach natarcia OSW opisuje - bazując na komunikatach ukraińskiej armii - że na kierunku poleskim agresor próbował zintensyfikować działania ofensywne, ale poniósł straty. Rosjanie prowadzą rozpoznanie powietrzne celem znalezienia optymalnych kierunków poprawy swojego położenia, próbują organizować rozbudowę inżynieryjną pozycji obronnych i przywrócić wsparcie logistyczne pododdziałów.

Na kierunku siewierskim przeciwnik nie prowadzi aktywnych działań. Kontynuuje jednak odbudowę zdolności ofensywnych, wprowadzając dodatkową batalionową grupę taktyczną z 90. Dywizji Pancernej, próbuje organizować rozbudowę inżynieryjną pozycji obronnych, przywrócić zdolność bojową i wsparcie logistyczne pododdziałów. Wojska rosyjskie ostrzeliwują Czernihów i inne miejscowości, nie rezygnują z prób ataku na Browary, ale ze względu na znaczące straty nie osiągają powodzenia i nie posuwają się naprzód.

Na kierunku słobodzkim przeciwnik nie prowadzi aktywnych działań. Częściowo blokuje Sumy, dostępnymi siłami próbuje zablokować Charków oraz prowadzi ostrzał artyleryjski obiektów wojskowych i cywilnych w tym mieście oraz w m. Czuhujew. Trwają walki o m. Izium i w jego okolicach, gdzie agresor wzmacnia siły i tworzy system umocnień. Rosyjskie pododdziały zabezpieczenia próbują odtworzyć linię kolejową Kupianśk–Wałujki celem poprawy zaopatrzenia.

Na kierunku donieckim i ługańskim wrogie wojska bez powodzenia próbują nacierać i zdobywać kolejne przyczółki, ponoszą straty i wycofują się. Jednostki agresora prowadzą działania zaczepne i ostrzał na całej linii styczności walczących wojsk. Agresor miał utracić blisko 300 żołnierzy.

Na kierunku południowobużańskim nieprzyjaciel przeszedł do obrony na wcześniej zajętych pozycjach, przywraca zdolność bojową i uzupełnia zapasy. W wyniku kontrataku pododdziałów ukraińskich z Mikołajowa został zmuszony do odwrotu na niedogodne pozycje.

Dodano, że w komunikatach z 26 doby walk Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy nie uwzględnił kierunku taurydzkiego.