Syniehubow opublikował nagranie, na którym żołnierze dochodzą do granicy i umieszczają na niej słup graniczny.

- Panie prezydencie melduję, że dzisiaj 15 kwietnia (w rzeczywistości chodzi o 15 maja) nasz batalion doszedł do granicy z Rosją, krajem agresorem. Doszliśmy, jesteśmy tutaj – mówi na nagraniu jeden z wojskowych.

Według polskiego eksperta wojskowego Mariusza Cielmy wskazana jednostka działa na północny wschód od Charkowa, a więc w rejonie, gdzie - według doniesień ukraińskich władz - Rosjanie mają się wycofywać na dużą skalę.

Reklama