"Rosja nadal zabiega o okupację całego naszego państwa. Na razie nie można przewidzieć, kiedy zakończy się wojna, ale - według moich optymistycznych prognoz - jest to realne jeszcze w tym roku" - powiedział Reznikow. Minister wypowiadał się w Bratysławie dla uczestników forum GLOBSEC 2022, konferencji o sprawach bezpieczeństwa.

Reklama

- Rosja próbuje zagarnąć południe i wschód naszego kraju. Jednocześnie nie rezygnuje z celu, jakim jest zajęcie Kijowa i zniszczenie państwowości ukraińskiej - ocenił minister.

"Następna będzie Polska"

Reznikow nazwał marzeniem władz rosyjskich przyłączenie terytoriów, które - jego zdaniem - Kreml uważa za własne. Ocenił, że "następna będzie Polska, kraje bałtyckie i inne kraje". Z tego powodu należy "zatrzymać Rosję i powstrzymywać ją w przyszłości" - dodał.

Szef resortu obrony poinformował, że załogi ukraińskie przygotowują się do używania amerykańskich wieloprowadnicowych wyrzutni rakietowych HIMARS i brytyjskich MLRS. Decyzje Waszyngtonu i Londynu w sprawie tych systemów to "ogromny krok w kwestii powstrzymywania agresji rosyjskiej" - oświadczył.

Wspomniał o inicjowanych przez Wielką Brytanię i USA spotkaniach dotyczących pomocy wojskowej dla Ukrainy, w tym o konferencji w bazie Ramstein w Niemczech w kwietniu. - W czerwcu odbędzie się kolejne spotkanie - zapowiedział. Wyraził nadzieję na dalszą pomoc w postaci m.in. samolotów, systemów rakietowych i cybernetycznych. Podkreślił, że Ukraina potrzebuje programu rozminowywania kraju.

GLOBSEC 2022

Reklama

Jak poinformował resort obrony, Reznikow wziął udział w panelu GLOBSEC o pomocy wojskowej dla Ukrainy razem z ministrami obrony Słowacji i Bułgarii. Reznikow przekonywał, że jego kraj potrzebuje rodzaju i ilości uzbrojenia w stopniu, który byłby odpowiedni dla zagrożenia, z jakim się mierzy. - Armia ukraińska potrzebuje ciężkiego uzbrojenia, w tym czołgów, artylerii, systemów rakietowych i przeciwokrętowych, systemów obrony przeciwrakietowej i przeciwlotniczej - wyliczał. Zaapelował o "uproszczone i przyspieszone procedury" przekazywania broni.

- Ukraina znalazła się w warunkach wojennych bez należytego wsparcia świata demokratycznego. Sytuacja się zmienia, lecz powoli. Doceniamy wkład każdego kraju, która jest dzisiaj z Ukrainą - mówił Reznikow.