Po piątkowym wyroku Sądu Najwyższego w ośmiu stanach już automatycznie zostały zaostrzone przepisy aborcyjne, w kolejnych sześciu dojdzie do tego w ciągu miesiąca, a co najmniej następnych sześć prawdopodobnie zdecyduje się na podobne kroki – wylicza „Washington Post”. Dotyczy to głównie Południa oraz Środkowego Zachodu. Jednocześnie pewne jest, że w ok. 20 stanach, przeważnie na Wschodnim i Zachodnim Wybrzeżu, dotychczasowe zapisy zostaną utrzymane, a może nawet jeszcze bardziej zliberalizowane.
Przed weekendem stało się to, co wynikało z wewnętrznej sądowej notatki, do której przed miesiącem dotarły media. Amerykański Sąd Najwyższy, w którym większość mają obecnie konserwatyści, obalił stosunkiem głosów 5 : 4 tzw. Roe vs Wade. To głośny precedens z 1973 r., który uznawał na szczeblu federalnym przerwanie ciąży za legalne. Do tej pory był to w USA fundament polityki aborcyjnej.