- To nie jest tylko kwestia jednego człowieka, lecz wielu osób z otoczenia Putina, co przejawia się w wybujałych ambicjach rosyjskich władz, a także braku zrozumienia i szacunku dla prawa międzynarodowego oraz ludzkiego życia. To wszystko nic dla nich nie znaczy. Jest to prawdziwa choroba, która rodzi zagrożenie dla naszego państwa - mówił prezydent Ukrainy.
"Pozostałe pogłoski? Uważam je za plotki"
- Jeśli chodzi natomiast o pozostałe pogłoski (dotyczące dolegliwości zdrowotnych Putina) to uważam je za plotki i nie interesuję się tym. Nie wiem, co dzieje się z Putinem - podkreślił Zełenski.
- Dla nas ludzkie życie jest najważniejsze, bezcenne, a dla Rosjan jest ono niczym, po prostu zasobem - dodał prezydent Ukrainy.
Doniesienia o domniemanych problemach zdrowotnych Putina, który miałby cierpieć m.in. na nowotwór i chorobę Parkinsona, pojawiają się w przekazach medialnych od kilku lat i przybrały na sile w czasie rosyjskiej agresji na Ukrainę.
- Putin ma tymczasowo pewne problemy ze zdrowiem. Wiemy to, bazując na wielu źródłach informacyjnych, danych wywiadów. I to nie tylko nasz wywiad, ale też wywiady innych krajów. Mamy potwierdzenia - oznajmił 17 czerwca sekretarz Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy Ołeksij Daniłow.