Putin dogadał się z (panującym w Czeczenii) Ramzanem Kadyrowem w ten sposób, że (Kreml) daje (temu przywódcy) wszystko: pieniądze, preferencje, ordery, dosłownie wszystko. W zamian Iczkeria (nazwa Czeczenii, którą posługują się zwolennicy niepodległości tego terytorium - PAP) pozostaje w granicach Rosji - oznajmił Daniłow w rozmowie z gazetą internetową Ukrainska Prawda. Jak zapewnił, ulegnie to jednak błyskawicznej zmianie w przypadku śmierci Putina, gdy Czeczenia uzyska niepodległość "z Kadyrowem lub bez niego".

Reklama

"Putin boi się tego człowieka"

Ponadto wszyscy, włącznie z Ramzanem Kadyrowem, wiedzą, że to Putin wydał rozkaz zabicia ojca obecnego (czeczeńskiego) przywódcy (Achmata Kadyrowa - PAP). Według zwyczajów tego narodu za taki czyn obowiązuje bezwzględna zemsta. To już osobna kwestia, dlaczego Kadyrow tego nie robi, ale fakty są takie, że Putin boi się tego człowieka. Ten człowiek może mu bowiem przysporzyć ogromnych problemów - podkreślił Daniłow.

Rządzący od 2007 roku Czeczenią Ramzan Kadyrow, syn zabitego w 2004 roku w zamachu terrorystycznym Achmata Kadyrowa, jest znany z bezwzględnego traktowania przeciwników politycznych, a także m.in. mniejszości seksualnych. Stworzone przez niego oddziały tzw. kadyrowców, wchodzące w skład rosyjskiej Gwardii Narodowej (Rosgwardii), biorą udział w inwazji na Ukrainę. Według licznych doniesień czeczeńskie jednostki wykazują się tam szczególną brutalnością wobec ludności cywilnej.

Przywódca Czeczenii, mimo deklarowanej pełnej lojalności wobec Kremla, wielokrotnie podkreślał kulturową, a nawet prawną odrębność swojej republiki od Rosji. W ocenie wielu analityków Moskwa "kupiła" posłuszeństwo Kadyrowa w zamian za zgodę na jego niemal zupełną polityczną niezależność na Północnym Kaukazie.