W rozmowie z „La Stampa” stwierdził, że na Ukrainie działania polityczne i inicjatywy pokojowe nie mają w tej chwili znaczenia. Obie strony chcą zyskać przewagę na polu walki. Szczerze mówiąc, nie dziwię się, że prezydent Zełenski nie chce teraz siadać do żadnych negocjacji z Rosjanami – powiedział.

Reklama

Ograniczona ofensywa

Zauważył, że obiecaną przez Unię Europejską amunicję dla Ukrainy trzeba wyprodukować i dostarczyć, co nie jest krótkim procesem. Dlatego Ukraina ma obecnie narzędzia tylko do ograniczonej ofensywy – stwierdził.

Jego zdaniem Rosjanie zbyt optymistycznie uznali pospieszne opuszczenie Kabulu przez wojska Zachodu jako oznakę słabości, którą można wykorzystać. Już po tym, co stało się w Gruzji, a potem na Krymie, powinniśmy zrozumieć intencje Rosji. Sygnalizowali nam to Polacy i Bałtowie. A przecież były jeszcze rosyjskie działania w Syrii, Libii, Górskim Karabachu, akcje w Mali i w innych krajach Afryki Środkowej. Teraz z kolei widzimy podsycanie konfliktów na Bałkanach i używanie imigrantów jako broni hybrydowej – wyliczył gen. Graziano.

Reklama

Kim jest gen. Graziano?

Graziano jest jednym z najbardziej znanych i rozpoznawalnych włoskich oficerów na świecie. Ma duże doświadczenie operacyjne. Był dowódcą Wielonarodowej Brygady „Kabul” w Afganistanie i szefem misji pokojowej ONZ UNIFIL w Libanie.

Miłosz Marczuk z Pescary