"To nie może nie mieć wpływu na jego poglądy, choć bezpośrednio po wojnie postanowił poświęcić się religii" - mówił jeszcze w piątek Awner Szalew, szef instytutu Yad Vashem.
Członkostwo w Hitlerjugend było obowiązkowe dla wszystkich młodych Niemców. Administracyjny przymus został oficjalnie potwierdzony w roku wybuchu II Wojny Światowej. Jako młody seminarzysta przyszły papież trafił do Hitlerjugend wiosną 1941 roku, zaraz po ukończeniu wymaganych 14 lat.
Jak twierdzą biografowie Benedykta XVI, unikał on udziału w spotkaniach organizacji. Ratzinger miał powody, by nie darzyć sympatią nazizmu. Pochodził z głęboko katolickiej, bawarskiej rodziny, której obca była nazistowska ideologia "rasy panów". Nikt z jego krewnych nie wstąpił do NSDAP. Odmowa członkostwa w partii Hitlera zaowocowała szykanami: do wybuchu wojny rodzina Ratzingerów musiała cztery razy zmieniać miejsce zamieszkania. Niedługo przed wstąpieniem Josepha Ratzingera w szeregi Hitlerjugend naziści zamordowali jego kuzyna, urodzonego z zespołem Downa.
Nie dziwi więc, iż przyszły papież nie palił się do działalności w hitlerowskiej bojówce, choć aktywne członkostwo oznaczałoby wyższe stypendium i mniejsze koszty nauki w seminarium. Mimo braku zaangażowania w służbę w Hitlerjugend ostatecznie przyznano mu stypendium, za wstawiennictwem jednego z profesorów. W 1943 roku, gdy przyszły papież skończył 16 lat, całą jego klasę z seminarium powołano do korpusu obrony przeciwlotniczej (Luftwaffenheller). Ratzingera przydzielono do baterii przeciwlotniczej w Ludwigsfeld, na północy Monachium, gdzie znajdowała się kluczowa dla III Rzeszy fabryka silników lotniczych koncernu BMW. W kombinacie pracowali głównie więźniowie pobliskiego obozu koncentracyjnego w Dachau. Potem Ratzinger służył pod Innsbruckiem i osłaniał bazę myśliwców Luftwaffe w Gilching w Bawarii. Przyszły papież odpowiadał za łączność telefoniczną między załogami armat. Jak twierdzi,"nie oddał w czasie wojny ani jednego strzału". Jego klasa została zwolniona z korpusu obrony przeciwlotniczej 10 września 1944 roku.
Ratzinger z miejsca trafił do Reichsarbeitdienst (RAD), oddziałów pomocniczych służących przy jednostkach polowych Werhmachtu. Przez kilka tygodni kopał rowy przeciwczołgowe w pobliżu granicy węgiersko-austriackiej. Pod koniec roku oddział RAD został rozwiązany. Na Benedykta XVI w domu czekała już karta poborowa. Trafił do koszar w Traunstein, gdzie przeszedł podstawowe szkolenie żołnierzy piechoty. Do wiosny 1945 roku służył jako zwykły wartownik w mieście i okolicach. Wykorzystując chaos panujący pod sam koniec wojny w Niemczech, przyszły papież porzucił broń na przełomie kwietnia i maja 1945 roku i wrócił w mundurze do domu. Gdy jego rodzinną wieś zajęły oddziały armii generała Pattona, Ratzinger został wzięty do niewoli. Do 19 czerwca 1945 roku przebywał w alianckim obozie jenieckim w Ulm.