Dziennikarze Naszej Niwy ustalili, że 46-letni Czubko urodził się w rodzinie wojskowego w Czerniowcach w południowo-zachodniej Ukrainie, a jego ojciec walczył w Afganistanie. Po rozpadzie ZSRR rodzina Czubki przeniosła się do Noworosyjska na południu Rosji.

Reklama

W 1994 roku Czubko został żołnierzem kontraktowym armii rosyjskiej i walczył w Czeczenii. W 2002 roku zerwał kontrakt i podjął pracę w prywatnej firmie ochroniarskiej. Rok później mimo braku wyższego wykształcenia niespodziewanie stanął na czele administracji miejskiej w Noworosyjsku. Potem ponownie został ochroniarzem. W 2011 rok chciało go pozbawić rosyjskiego obywatelstwa, gdyż miał jakoby potajemnie obywatelstwo ukraińskie.

Nie wiadomo, czy w 2014 roku Czubko walczył w Donbasie na wschodzie Ukrainy, ale został wówczas współzałożycielem organizacji "Kozacy" w Noworosyjsku, której członkowie jako ochotnicy walczyli po stronie prorosyjskich separatystów w obwodach donieckim i ługańskim.

W 2017 roku przystąpił do Grupy Wagnera i w jej szeregach walczył w Syrii. Po roku służby został dowódcą operacji Grupy Wagnera we wschodniej Syrii. Dwa lata później przeniesiono go do Libii, gdzie kierował sztabem Grupy Wagnera.

W poniedziałek portal Biełaruski Hajun podliczył, że na Białorusi może znajdować się co najmniej 3,5 tys. najemników z Grupy Wagnera.

Pierwsze informacje o możliwym skierowaniu wagnerowców na Białoruś podały rosyjskie media niezależne pod koniec czerwca. Prognozowały one, że najemnicy w liczbie około 8 tys. będą stacjonowali w obwodzie mohylewskim, w rejonie Osipowicz. Znajduje się tam opuszczona do niedawna, a potem pospiesznie wyremontowana baza we wsi Cel - była baza wojskowa białoruskich wojsk rakietowych.