"Będziemy nalegać na wpuszczenie do Osetii i Abchazji unijnych obserwatorów. Mandat misji obserwacyjnej, który wynegocjowano w zeszłorocznym zawieszeniu broni rozciąga się przecież na terytorium całej Gruzji - powiedział przebywający z wizytą w Gruzji szwedzki minister Carl Bildt.

Reklama

Bildt spędził dzień na granicy dwóch zbuntowanych republik oraz Gruzji. Jeszcze dziś ma się też spotkać z prezydentem Micheile Saakaszwilim.

Abchazja i Osetia wypowiedziały zwierzchność Tbilisi na początku lat 90. Niepodległość republik została uznana jedynie przez Rosję. UE oraz USA uważają je za część Gruzji. Obie samozwańcze republiki odmówiły prawa wstępu obserwatorom UE.