"Gruzja zdecydowała się na wysłanie do Afganistanu jednej kompanii" - stwierdził w środę minister spraw zagranicznych Gruzji Grigol Waszadze. Na antenie gruzińskiej telewizji Rustawi-2 Waszadze oświadczył, że Tbilisi przyłączy się do misji NATO w Afganistanie i wyśle tam swoich żołnierzy.
Gruzińskie wojsko już wcześniej uczestniczyło w międzynarodowych operacjach. 2000 gruzińskich żołnierzy znalazło się w siłach koalicji w wojnie w Iraku. Jednak w sierpniu 2008 roku w ekspresowym tempie żołnierze wrócili do kraju, by walczyć z Rosją.
Gruzja ubiega się o członkostwo w Sojuszu Północnoatlantyckim. Jednak w kwietniu 2008 roku na szczycie NATO w Bukareszcie państwa Europy Zachodniej, w tym Francja i Niemcy, odmówiły objęcia Gruzji planem MAP (planem działań na rzecz członkostwa w NATO). Według analityków Paryż i Berlin nie chciały popsuć sobie stosunków z Kremlem.
Z wojny z Rosją Gruzja wyszła upokorzona doniesieniami o bezradności armii i z okrojonym terytorium. Musiała też zgodzić się na pozostawienie dwóch zbuntowanych prowincji w rękach sił pokojowych Rosji. Dlatego Tbilisi stara się teraz odzyskać znaczenie na arenie międzynarodowej.