Amerykańskie okręty są obecnie na międzynarodowych wodach Morza Japońskiego, gdzie odbywają się regularne manewry wspólnie z flotą Korei Południowej. Pentagon twierdzi, że w poniedziałek nad lotniskowcem pojawiły się dwa patrolowce typu ił-38, które nie reagowały na wezwania o kontakt na międzynarodowej częstotliwości radiowej i z hukiem przeleciały tuż nad pokładem. USS Stennis znajdował się wówczas 80 mil od południowokoreańskich wybrzeży.

Reklama

>>>Japończycy przygotowują tarczę antyrakietową

Dzień później podobny incydent wydarzył się nad okrętem USS Blue Ridge, gdzie znajduje się sztab manewrów, zaś nad lotniskowcem USS Stennis tym razem krążyły dwa rosyjskie bombowce dalekiego zasięgu. Tym razem maszyny krążyły na pułapie ok. 700 m, również nie podejmując kontaktu radiowego. Samoloty oddaliły się dopiero, gdy w rejonie pojawiły się myśliwce F/A-18, które odeskortowały intruzów poza rejon ćwiczeń.

>>>Korea Północna grozi wojną w odwecie za manewry

Po raz ostatni do analogicznego przypadku w tym rejonie doszło dokładnie rok temu, gdy nad lotniskowcem USS Nimitz pojawiły się rosyjskie bombowce typu tu-95.