"Prezydent (Joe) Biden i jego najważniejsi doradcy nalegali, by Izrael nie podejmował żadnej większej akcji przeciw Hezbollahowi - potężnej libańskiej milicji - która mogłoby go wciągnąć w wojnę między Izraelem i Hamasem" - napisał nowojorski dziennik, powołując się na anonimowych przedstawicieli rządów USA i państwa żydowskiego.

Reklama

Tymczasem Gallant dokonał w piątek wieczorem przeglądu oddziałów Sił Obronnych Izraela (IDF) zgromadzonych na granicy ze Strefą Gazy. Jak donosi dziennik "Jerusalem Post" minister sprawdzał gotowość izraelskich sił do rozpoczęcia inwazji.

Izrael szykuje się do inwazji

Według relacji portalu Times of Israel USA i kraje europejskie naciskają na władze Izraela, by odłożyły operację w Strefie Gazy ze względu na przetrzymywanych przez Hamas zakładników. Jednak wysokiej rangi przedstawiciele izraelskiego rządu przekazali w piątek wieczorem portalowi Ynet News, że uwolnienie przez Hamas dwóch amerykańskich zakładniczek nie wpłynie na plany dotyczące inwazji. W czwartek Gallant powiedział czwartek żołnierzom piechoty, rozlokowanym na granicy ze Strefą Gazy, że wkrótce "zobaczą Gazę od środka".

IDF przekazały, że w nocy z piątku na sobotę przeprowadziły liczne ataki na cele Hamasu w Strefie Gazy, w tym stanowiska dowodzenia, miejsca skąd prowadzono ostrzał rakietowy, pozycje snajperów oraz infrastrukturę należącą do tego ugrupowania.

Tymczasem strona palestyńska poinformowała w sobotę rano, że od początku konfliktu w Strefie Gazy zginęło ponad 4,1 tys. osób, a milion mieszkańców Strefy Gazy zostało zmuszonych do opuszczenia swoich domów - relacjonuje Reuters.

Reklama

Wojnę zaczął Hamas

Konflikt rozpoczął się od ataku palestyńskiego Hamasu na Izrael ze Strefy Gazy. Uderzenie skutkowało największą liczbą ofiar śmiertelnych wśród Izraelczyków od 1973 roku, gdy państwo żydowskie stoczyło wojnę z koalicją syryjsko-egipską.

Oddział Hamasu wziął podczas ataku zakładników. Wśród około 200 uprowadzonych osób są przedstawiciele 22 narodowości, w tym 10 Amerykanów, co najmniej siedmioro Niemców, ośmioro Argentyńczyków i troje Francuzów. Katar uczestnicy w mediacjach w sprawie ich uwolnienia.