Oskarżonemu mogłoby grozić nawet dożywocie za przekazanie informacji agentowi FBI, którego 31-letni Jareh Sebastian Dalke wziął za rosyjskiego szpiega.

W rozmowie z agentem Dalke używał argumentów politycznych, ale miał też stwierdzić, że jest zadłużony na ponad 200 tys. dolarów. Za przekazane "Rosji" fragmenty dokumentów Dalke dostał kilkanaście tysięcy dolarów, reszta miała przynieść mu dalszych 85 tys. Według aktu oskarżenia sprzedane informacje obejmowały ocenę zagrożenia w zakresie ofensywnych zdolności wojskowych państwa trzeciego oraz informacje dotyczące zdolności obronnych USA.

Reklama

Dalke został aresztowany, kiedy na polecenie agenta przesłał dokumenty wraz z podziękowaniami i zapewnieniem, że „nie może się doczekać przyjaźni i wspólnych korzyści” - napisał brytyjski portal Guardian.