Jak podał w komunikacie resort sprawiedliwości, zatrzymani to James, Han i Junmyung Lee, którym zarzuca się prowadzenie sieci ukrytych domów publicznych w okolicach Bostonu i na przedmieściach Waszyngtonu w stanie Wirginia. Mieli oni zatrudniać głównie Azjatki i oferować swoje usługi klientom z wyższych sfer w luksusowych apartamentach.
Usługi seksualne dla VIP-ów
Jak twierdzi prokuratura, wśród klientów byli m.in. politycy, szefowie firm technologicznych i farmaceutycznych, lekarze, oficerowie wojska, osoby posiadające poświadczenia bezpieczeństwa, profesorowie, prawnicy i naukowcy. Wciąż nie zidentyfikowano setek innych klientów. Aby skorzystać z usług - reklamowanych pod pozorem sesji fotograficznych z fotomodelkami i wycenianych na 350-600 dol. za godzinę - klienci musieli wypełnić formularz weryfikujący ich tożsamość, wraz z podaniem numeru karty kredytowej, czy miejsca zatrudnienia.
Próba ukrycia dochodów
Klienci mieli płacić gotówką, zaś właściciele biznesu próbowali ukryć dochody poprzez kupowanie pocztowych przekazów pieniężnych, w kwotach, które nie wymagają zgłaszania urzędowi.
"Śledztwo w sprawie zaangażowania nabywców seksu jest aktywne i trwa" - podała prokuratura federalna stanu Massachussetts.