Funkcjonariusze SBU zatrzymali zastępcę jednej z rad wiejskich w obwodzie chersońskim, który stanął po stronie wroga podczas ustanawiania w tym regionie władzy okupacyjnej z nadania Moskwy. Mężczyzna był członkiem zdelegalizowanej na Ukrainie prorosyjskiej Partii Regionów.
Po rozpoczęciu wojny i wkroczeniu rosyjskich oddziałów do obwodu chersońskiego kolaborant był jednym z pierwszych, którzy zaoferowali najeźdźcom swoją "pomoc". W tym celu zaczął przekazywać Rosjanom dane o miejscu zamieszkania członków ruchu oporu i ich rodzin. Jedną z pierwszych osób, którą wydał, był jego ojciec, jednoznacznie opowiadający się po stronie ukraińskiej i sprzeciwiający się zbrojnej agresji Rosji. Najeźdźcy umieścili ojca w katowni, gdzie, stosując tortury, starali się nakłonić go do współpracy.
W zamian - stanowisko
W tym samym czasie zdrajca został powołany do utworzonej na terenie hromady (odpowiednik gminy) administracji okupacyjnej - części składowej nowych władz Chersońszczyny, kierowanych przez namiestnika obwodu z nadania Moskwy, Wołodymyra Saldo. Mężczyzna był odpowiedzialny za dystrybucję "pomocy humanitarnej" z Rosji dla zwolenników kremlowskiego reżimu - przekazała SBU.
Kolaborant wielokrotnie uczestniczył też w grabieżach domów lokalnych mieszkańców i porwaniach osób, które stawiały opór najeźdźcom i ich zwolennikom. Ponadto z własnej inicjatywy "dyżurował" z bronią w rosyjskich punktach kontrolnych i "kwaterował" okupantów w domach osób, które wyjechały na terytoria kontrolowane przez Kijów. Po wyzwoleniu wsi przez wojska ukraińskie pozostał na terenie gminy, gdzie starał się "siedzieć cicho" i w ten sposób uniknąć sprawiedliwości. Funkcjonariusze SBU ustalili jednak miejsce pobytu zdrajcy i zatrzymali go.
Podczas przeszukania w domu zatrzymanego skonfiskowano m.in. paszport Federacji Rosyjskiej, który otrzymał w czerwcu 2022 roku, symbole propagandowe kraju-agresora i inne materialne dowody nielegalnej działalności. Usłyszał zarzuty dotyczące zdrady stanu popełnionej w czasie wojny oraz kolaboracji z wrogiem. Został tymczasowo aresztowany, grozi mu kara dożywotniego pozbawienia wolności.