Ale wtorkowa konferencja Zełenskiego posłużyła za kolejne potwierdzenie, że konflikt jest realny. Pytanie raczej nie brzmi więc, czy spór ma miejsce, lecz czy władze polityczne i wojskowe będą w stanie nim zarządzać tak, by nie osłabić zdolności obronnych Ukrainy.

Reklama

Podczas dwugodzinnego spotkania z mediami dominowały rzecz jasna pytania o wojnę. Zełenski został zapytany przez dziennikarkę Suspilnego, ukraińskiej telewizji publicznej, czy skonfliktował się z Załużnym i czy planuje jego odwołanie. W kijowskich kuluarach od pewnego czasu mówi się o takim wariancie. Bankowa – jak od adresu biura prezydenta nazywa się tę część obozu władzy – miałaby podejrzewać Załużnego o ambicje polityczne.

CZYTAJ WIĘCEJ W ELEKTRONICZNYM WYDANIU DGP>>>