Rosja nie planuje ataku na nikogo, w tym NATO, ani nigdy nie miała takich planów - mówiła rzeczniczka rosyjskiego MSZ Maria Zacharowa podczas briefingu.
Rosja nie ma planów ataku, bezpośredniej lub pośredniej agresji ani rozpętania konfliktów z kimkolwiek: NATO, Waszyngtonem, Ukrainą czy kimkolwiek innym. Nigdy też nie miała takich planów. W przeciwieństwie do tego, jeśli przeczytasz dokumenty doktrynalne NATO, w tym Waszyngtonu i Londynu - [całego sojuszu z siedzibą w Brukseli] - w tych dokumentach kolektywny Zachód wskazuje na Rosję jako bezpośrednie zagrożenie - mówiła Zacharowa, którą cytują rosyjskie media. Według Zacharowej, język stanowi dowód na agresywną postawę.
Groźby Zacharowej
Obywatele NATO powinni zdać sobie sprawę, że jakiekolwiek zagrożenie dla bezpieczeństwa naszego kraju z ich strony nie pozostanie bez odwetu - kontynuowała swój wywód, podczas którego wspomniała o ćwiczeniach Nordic Response, które rozpoczęły się niedawno w Norwegii, Szwecji i Finlandii, w których weźmie udział 20 tys. osób.
Wszystkie te działania przeciwko naszemu krajowi mają agresywny, prowokacyjny charakter. Z pewnością widzimy, jak spirala eskalacji idzie w górę - mówiła propagandystka.