W Podgoricy zorganizowano w środę antyrządowe protesty serbskich i prorosyjskich organizacji, podczas których - oskarżając rząd Czarnogóry o zdradę - demonstranci sprzeciwiali się rezolucji ONZ ws. ludobójstwa w Srebrenicy, która w czwartek trafi pod obrady Zgromadzenia Ogólnego ONZ. Demonstrujący wezwali przed siedzibą rządu premiera Milojko Spajicia do powstrzymania się od poparcia rezolucji, która od tygodni wywołuje spory i wzrost napięć na Bałkanach. Protestujący ostrzegli, że w przypadku poparcia dokumentu w czwartek, zorganizują nowe demonstracje.

Reklama

Rząd Czarnogóry przesłał na początku maja dwie poprawki do tekstu rezolucji. W pierwszej stwierdza się, że "wina za ludobójstwo jest indywidualna i nie można jej przypisać żadnej grupie czy społeczności etnicznej, religijnej, czy innej". Druga poprawka dotyczy nienaruszalności porozumienia pokojowego z Dayton, którym zakończono wojnę w Bośni i Hercegowinie toczoną w latach 1992-95 i uznano większościowo serbską część autonomiczną, Republikę Serbską.

Rosyjskie flagi na ulicach

Rezolucja ONZ ma m.in. ustanowić 11 lipca Międzynarodowym Dniem Pamięci o Ludobójstwie, potępia negowanie ludobójstwa w Srebrenicy jako wydarzenia historycznego oraz gloryfikowanie jego sprawców. Dokumentowi aktywnie sprzeciwiają się władze Serbii oraz serbscy politycy z BiH.

Tłum protestujących w Podgoricy wzywał rząd Spajicia do dymisji, oskarżając go o "zdradę". Celem uchwały jest obwinienie tylko jednego narodu za zniszczenia wojenne. Uchwała prowokuje nowe konflikty na Bałkanach - powiedział serbskiej redakcji Radia Wolna Europa jeden z uczestników wiecu.

Reklama

Kilkuset demonstrantów nosiło serbskie i rosyjskie flagi, niektórzy z nich - wizerunki Władimira Putina i symbole rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Protestujący skandowali hasła poparcia dla Rosji, Serbii i serbskich roszczeń wobec Kosowa.

Protestujący o wsparciu Rosji

Jeden z mówców został nagrodzony gromkimi brawami, gdy oznajmił, że nie uznaje Czarnogóry za państwo i wspiera Rosję. Protest zorganizowały grupy związane z serbskim kościołem prawosławnym, serbskimi nacjonalistami z Czarnogóry i czarnogórska "filia" rosyjskich Nocnych Wilków - organizacji motocyklistów bliskiej Kremlowi.

Policja poinformowała, że zgromadzenie przed budynkiem rządu nie zostało zarejestrowane zgodnie z prawem. Organizatorzy zapowiedzieli, że zbiorą się ponownie w czwartek o godzinie 16.00, kiedy w Nowym Jorku rozpocznie się debata nad rezolucją ONZ ws. Srebrenicy.