"Rosja obecnie produkuje tylko broń. Drukowane są podręczniki, które przedstawiają Niemcy jako agresora. Dzieci w szkołach podstawowych są szkolone w posługiwaniu się bronią. To wszystko jest przerażające" - podkreśliła. Wezwała do "aktywowania około 900 tys. rezerwistów, których mamy w Niemczech". Według niej, gdyby Niemcy mogły pozyskać tylko połowę z nich jako rezerwistów z ich doświadczeniami i umiejętnościami "przyniosłoby to niesamowite korzyści".
Rezerwiści do obrony NATO
Przewodniczący Związku Rezerwistów Bundeswehry, Patrick Sensburg, kilka tygodni temu zaproponował, żeby wszyscy byli żołnierze zostali zarejestrowani (to etap konieczny przed ich aktywizacją). Należałoby ich wykorzystać ich do obrony kraju i sojuszu NATO oraz stopniowego dopuszczenia ich ponownie do ćwiczeń wojskowych, jeśli są dyspozycyjni i pozwala na to ich stan zdrowia.
Patrick Sensburg popiera pomysł Marie-Agnes Strack-Zimmermann. To to mądre i słuszne, ponieważ kończy nam się czas, jeśli chcemy zapobiec wojnie - powiedział dziennikowi "Rheinische Post". Jego stowarzyszenie chce wesprzeć Bundeswehrę m.in. w badaniu stanu ich zdrowia przez lekarzy, którzy sami też są rezerwistami.