Zlikwidowanie ponad 3 tys. stanowisk ma pomóc, zdaniem kierownictwa Unilever, poprawić wyniki koncernu i ożywić wzrost przychodów. Koncern przechodzi w ostatnim czasie trudności i w związku z tym pracę do końca 2025 roku ma stracić aż jedna trzecia pracowników biurowych w Europie.
Obserwuj kanał Dziennik.pl na WhatsAppie
W ciągu najbliższych tygodni będą trwały konsultacje z pracownikami, których mogą dotknąć zmiany. Według szacunków, zostanie zwolnionych aż 3,2 tys. osób. Zwolnienia obejmą jednak tylko pracowników biurowych. Nie dotkną osób pracujących fizycznie w fabrykach.
Jak poinformował przewodniczący Europejskiej Rady Zakładowej Unilever, praktycznie wszystkie europejskie biura mają zostać dotknięte cięciami w równym stopniu. Najbardziej jednak mają je odczuć biura w Londynie i Rotterdamie. Czy zwolnienia obejmą również Polskę?
Zwolnienia w Unilever. Czy dotkną pracowników w Polsce?
Szef Unilever Hein Schumacher poinformował, że zwolnienia są częścią planu pobudzenia wzrostu i zwiększenia zysków firmy. Gigant chce w ten sposób ograniczyć skutki nadmiernej ekspansji oraz nieudanych przejęć i fuzji.
Unilever działa również w Polsce. W 2023 roku firma ogłosiła, że rozbuduje swoją poznańską fabrykę i zwiększy produkcję. Koncern przeznaczał na to wówczas 90 mln zł. Na chwilę obecną jednak nie ma informacji czy zwolnienia obejmą również Polskę.
"W marcu br. ogłosiliśmy uruchomienie kompleksowego programu produktywności, którego celem jest większa koncentracja i wzrost poprzez bardziej efektywną strukturę organizacji. Rozpoczęliśmy w Europie proces konsultacji z pracownikami, którzy mogą być objęci proponowanymi zmianami, który będzie trwał kilka najbliższych tygodni. Nie udzielamy informacji dot. podziału według krajów" — przekazało "Rzeczpospolitej" biuro prasowe Unilever.