Policja poinformowała, że w domu aresztowanego 33-latka, położonym 100 metrów od miejsca zbrodni, znaleziono kilka smartfonów i dowodów osobistych. Znaleziono również maczetę, która zdaniem policjantów służyła do rozczłonkowywania ofiar, oraz dziewięć worków podobnych do tych, w których ukryto zwłoki, dodał portal BBC.

Reklama

Ciała odnaleziono w kamieniołomie

Od piątku, kiedy zaczęto przeszukiwać zamieniony w wysypisko śmieci kamieniołom, odnaleziono ciała w różnym stadium rozkładu. Ofiary miały od 18 do 30 lat i wszystkie zostały zamordowane w ten sam sposób.

Agencja AP twierdzi, że do przeszukania kamieniołomu doszło, ponieważ siostry jednej z zaginionych kobiet oświadczyły, że przyśniła im się, żądając, by szukać jej właśnie w tym miejscu. Natomiast według portalu BBC do wykrycia podejrzanego przyczyniła się analiza operacji finansowych dokonanych na telefonie jednej z ofiar w dniu jej zaginięcia.

Mężczyzna mordował przez kilka lat?

Ponieważ okoliczna ludność oskarżała policję o zaniedbania - posterunek znajduje się w bezpośredniej bliskości kamieniołomu - dla dobra dochodzenia funkcjonariusze z tej placówki zostali przeniesieni.

Władze policyjne zwróciły się z prośbą o zgłoszenia do rodzin, które obawiają się, że także ich krewne mogły paść ofiarą zabójcy. Policja jest zdania, że ciąg morderstw mógł zacząć się w 2022 r. i trwać aż po ubiegły tydzień. Mamy do czynienia z seryjnym mordercą, psychopatycznym seryjnym mordercą, który nie ma szacunku dla ludzkiego życia - powiedział Mohamed Amin, szef Dyrekcji Śledczej.