Po zakończonych rozmowach delegacji USA i Ukrainy sekretarz stanu Marco Rubio potwierdził, że prezydenci obu krajów "poinstruowali odpowiednich przedstawicieli rządów, aby doprowadzili do finału, czyli podpisania umow"”. Ostateczne warunki nie zostały jeszcze określone, jednak wiadomo, że sprawa dotyczy ukraińskich zasobów metali ziem rzadkich.
Czy Trump sprzeda Ukrainę tak jak Afganistan? Eksperci ostrzegają
Dla Donalda Trumpa podobne porozumienia nie są niczym nowym. W 2017 roku jego administracja podpisała podobną umowę dotyczącą Afganistanu, co miało pomóc w finansowaniu amerykańskiego wsparcia militarnego dla tego kraju. Efekt? Po kilku latach rząd w Kabulu upadł, a władzę przejęli talibowie. Czy tym razem sytuacja może rozwinąć się w podobnym kierunku?
Eksperci wskazują, że działania Trumpa w sprawie Ukrainy przypominają jego strategię wobec Afganistanu. Dr Karol Wilczyński z Uniwersytetu Jagiellońskiego zauważa w rozmowie z tokfm.pl., że "w jakimś sensie są one identyczne, bo to zmuszenie słabszego partnera do podpisania konkretnej umowy, która nie jest dla niego korzystna".
Podobnie jak w przypadku Afganistanu, Trump dostrzega w ukraińskich złożach metali ziem rzadkich szansę na częściowe pokrycie kosztów amerykańskiej pomocy wojskowej. Problem w tym, że wciąż nie wiadomo, ile zasobów faktycznie znajduje się w Ukrainie i czy są one łatwe do wydobycia. W Afganistanie te trudności doprowadziły do fiaska inwestycji.
Po podpisaniu umowy o eksploatacji zasobów, a następnie braku oczekiwanych efektów, Trump zaczął negocjować z talibami, co doprowadziło do upadku rządu w Kabulu i przejęcia władzy przez fundamentalistów. Dziś Afganistanem rządzą talibowie, a Amerykanie stracili tam wszelkie wpływy.
Czy Ukraina podzieli los Afganistanu?
Czy taki scenariusz może spotkać Ukrainę?„ Jest to najczarniejszy scenariusz, w którym wszyscy opuszczają Ukrainę, tak jak opuścili Afganistan w 2021 r. Ale myślę, że jest on bardzo mało prawdopodobny - mówi w tokfm.pl Wilczyński i zwraca uwagę, że wsparcie dla Ukrainy nie pochodzi wyłącznie z USA, a wiele europejskich państw ma interes w jej dalszym funkcjonowaniu. Jak dodaje, nie pozwoli na to także Turcja, która ma napięte stosunki z Rosją.
Źródło: tokfm.pl