W czasie debaty z Kamalą Harris, Trump przekonywał, że doprowadzi do pokoju jeszcze przed inauguracją. Po wyborach złagodził swoje stanowisko, mówiąc, że potrzebuje więcej czasu. Doradca Trumpa, Keith Kellogg, zapowiadał, że wojna zakończy się w ciągu 100 dni od zaprzysiężenia. W najnowszym wywiadzie Trump przyznał, że jego wcześniejsze deklaracje były "trochę sarkastyczne”. Chciałbym to załatwić i myślę, że odniosę sukces – dodał.
Rozmowy pokojowe bez przełomu
Administracja Trumpa zaproponowała 30-dniowe zawieszenie broni, które zaakceptował Kijów. Moskwa deklaruje chęć zakończenia wojny, ale stawia warunki, podkreślając, że należy wyeliminować "przyczyny konfliktu". Trump planuje rozmowę telefoniczną z Władimirem Putinem, by sprawdzić, czy uda się osiągnąć pokój. Sam prezydent USA przyznał: Może się uda, może nie, ale myślę, że mamy na to bardzo duże szanse.